Działalność - Szkoła Chorych na Astmę

2. tydzień 35. Turnusu Rehabilitacyjnego. Oto informacje i zdjęcia Sylwii, Romcia i Rysia.


2 czerwca była słoneczna pogoda i 2. grupa ruszyła do latarni morskiej na Helu.


Do tej wyprawy szykowaliśmy się już w poniedziałek, ale był chłodny i silny wiatr

Nie obyło się bez lodów i kawy. Tadziu, Ulka, Donat i nieco Lecha...

Kilka fotek z drogi powrotnej


Po południu gimnastyka i to jeszcze z gumami...


Nie ma lekko

Powyżej pierwsza lewej Donata. Poniżej Donat. Ćwiczą wytrwale


Od lewej: Ulka, Mariola, Ania, Halinka i Jola

Ania, Halinka i Jola

Ulka, Jolka i Ania

Ze spętanymi nogami nie jest łatwo. Donata, pierwsza z lewej świetnie sobie radzi...

Zdzisiu też nie odpuszcza

A tak to powinno wyglądać! - Nasza instruktorka Jola


Od g. 19 było Karaoke

Ryszard przygotował i prowadził

Po krótkich uzgodnieniach w śpiew do mikrofonu włączyła się Donata

Okazało się, że posiada nie tylko urodę i słuch, ale też dobry głos

Śpiewali wszyscy

nawet bardzo aktywnie

Zgodnie z tekstem: "Nie spoczniemy nim dojdziemy"

Tak nam zaleca nasza instruktorka Jola i kierownik turnusu Ewa

Dziewczyny mówiły następnego dnia, że Leszek ma bardzo ładny głos

Impreza trwa

Imprezę uatrakcyjniła Jadwiga świetnymi tekstami i dowcipem, włączył się też Botwid




Prezes był do końca i nawet śpiewał:)

Po karaoke były tańce przy dynamicznej muzyce


Następnego dnia grupa 1b miała gimnastykę. Romuś fotografował.











Za wzorem instruktorki uczestnicy też tak wyginać się potrafią


W czwartek grupa I a zamierzała dojechać rowerami na koniec Chałup

pogoda była ładna

W Kuźnicy zamierzaliśmy zrobić zdjęcia grupowe przy jedynym uroczym drzewku




Dojechaliśmy do przystani windsurfingów

Donata i Stasiu

Rysiu i Stasiu

Woda była tak ciepła, że nasza syrenka Sylwia zamierzała popływać

Wracamy, Jola prowadzi. Za Jolą Ania, Halinka i Tadziu...

Za Tadziem Stasiu.

Za Stasiem Sylwia, Jola...

Donata i Zenek


Po drodze wpadamy na herbatkę do Dawida

Ania zostawiła w Chałupach bluzę. Instruktorka pomknęła, a by ją odzyskać

Wróciła błyskawicznie, oczywiście z bluzą. Teraz już tylko herbatka


Wracamy niespiesznie na obiad, mamy czas. Lepiej jechać niż siedzieć w ośrodku


***
Po południu ruszyliśmy na boisko. Był z nami Pan Doktor Michał z aparatem fotograficznym

Zaczynamy serwami - Donata

...z nerwem!

Zenek ma świetne podejście do piłki. Odbiera wszystko

Dla Tadzia też nie ma piłek nie do odebrania

Zenek znowu w akcji. Jakie świetne podejście do piłki - klasyka

Lilla

Prezes Kazimierz

Na serwach: Jola

Prezes Kaziu

Lech

Lilla


Czyżby się nie udało?


Sylwia

Zdzisiu

Donata, całą sobą!





***
To już koniec turnusu. Przyszedł czas na podziękowania. Na początek grupowe



W pierwszej kolejności instruktorce i Kierowniczce Turnusu

Pani mgr Ewie Kitschke. Również naszemu Doktorowi Michałowi Przybyszewskiemu

...i to już koniec turnusu! Byli tacy, którzy musieli wyjechać w piątek i tacy co w sobotę mimo, że turnus kończył się dopiero w niedzielę. Tacy najbardziej cierpią, gdyż dłużej muszą czekać do następnego, już 36. turnusu wiosną, ale dopiero w 2015 roku... Jest jeszcze iskierka nadziei - jesienią 2014 roku zmierzamy przyjechać do Naszej Duny na tydzień. Byłby to już trzeci tzw. turnus BIS. Szczegóły w Oddział BYDGOSZCZ/Aktualności.

Przygotował i zamieścił Ryszard Szczerban (kliknij)